Wydawałoby się, że era sterowców minęła bezpowrotnie po katastrofie Hindenburga. Okazuje się jednak, że nie do końca i już niedługo te dostojne maszyny ponownie mogą zagościć na niebie. Brytyjska firma Hybrid Air Vehicles ukończyła pracę nad maszyną o nazwie Airlander 10. Jest to największy w tej chwili statek powietrzny na świecie.
Źródło: YouTube/Tin nóng 24h
Maszyna ma aż dziewięćdziesiąt metrów długości. Gazem nośnym dla jest hel. Dzięki temu oraz dzięki specjalnej, nowoczesnej konstrukcji, maszyna ma dawać sobie rade nawet przy najbardziej niesprzyjających warunkach pogodowych. Na początek Airlander ma być wykorzystywany jako transportowiec wojskowy, jednak już wkrótce planowane jest jego komercyjne wykorzystanie. Airlander umożliwi dotarcie do najbardziej niedostępnych miejsc na świecie. Statek będzie rozwijał prędkość do 150 km na godzinę i co najważniejsze będzie przystosowany do bardzo długich lotów. W przypadku lotu załogowego ma być zdolny do unoszenia się w powietrzu nawet przez 5 dni. W przypadku lotów bezzałogowych, ten czas wydłuża się do kilku tygodni bez lądowania.
Źródło: www.independent.co.uk | Zdjęcie: YouTube/Tin nóng 24h