Niezidentyfikowane obiekty latające frapują ludzkość od lat. Ale dopiero teraz ktoś wpadł na pomysł, aby je w interesujący sposób wykorzystać. Brytyjska firma Direct Line chciałaby wprowadzić specjalne latające urządzenia, które oświetlałyby ulice w miejscach, gdzie postawienie klasycznych latarni jest z jakiegoś powodu nieopłacalne lub niemożliwe.
Źródło: YouTube/Direct Line
Wynalazek nazwano Fleetlights. Są to drony wyposażone w reflektory, które można uruchamiać wtedy, kiedy byłyby potrzebne. System miałby działać na podobnej zasadzie jak taksówki Ubera. Chętna osoba zgłaszałaby, że potrzebuje oświetlenia na wskazanej trasie, a drony ustawiałyby się zgodnie z podanymi wcześniej wskazówkami. Oczywiście wszystko odbywałoby się zdalnie dzięki aplikacji na smartfony. Drony miałyby również system śledzenia użytkownika, tak aby przesuwać się razem z nim. Więc gdybyśmy chcieli zmienić trasę to urządzenie podąży za nami i nadal będzie oświetlało naszą drogę. Pomysł jest bardzo interesujący i mógłby się sprawdzić zwłaszcza na obrzeżach miast, czy też wspomagać ekipy pracujące nocami. Na razie system jest w fazie testów, ale zanim będzie można go wprowadzić musi dojść do zmian w prawie dotyczących komercyjnego wykorzystania dronów.
Źródło: www.designboom.com | ilustracja: YouTube/Direct Line