Zanieczyszczenia wód i oceanów stają się coraz poważniejszym problemem. Największe kłopoty sprawiają znajdujące się w wodzie tworzywa sztuczne takie, jak plastik. Dlatego na wodach Morza Północnego rozpoczęto budowę gigantycznej oczyszczalni, która ma za zadanie wyłapywanie śmieci z wody. Projekt nazywa się Ocean Cleanup.
Źródło: YouTube/TheOceanCleanup
Nowatorska oczyszczalnia ma być testowana przez najbliższych dziesięć lat. Jednak jej twórcy liczą na to, że w tym czasie uda im się odłowić około czterech milionów ton odpadów. Jest to połowa rocznego zanieczyszczenia Oceanu Atlantyckiego. Z czasem oczyszczalnia ma się również rozbudowywać. Finalnie ma mieć długość aż stu kilometrów. Warto tu zwrócić uwagę na sam system czyszczenia wody, ponieważ jest to pomysł zaledwie 19 letniego Boyana Slata. Polega on na wrzuceniu do wody kilku tysięcy boi zasilanych energią słoneczną i samodzielnie dokonujących selekcji między odpadami sztucznymi, a tymi o pochodzeniu organicznym. Jeżeli działania na Oceanie Północnym się powiodą, to w dalszej kolejności system ma się zająć tak zwanymi „plamami śmierci”, czyli obszarami, na które prądy morskie naniosły wiele milionów ton śmieci.
Źródło: inhabitat.com | ilustracja: YouTube/TheOceanCleanup